Wszystkie artykuły
Piotr Pogon. Koneser życia
Swoim życiem mógłby obdzielić kilka osób. Nic w jego życiu nie jest oczywiste. Nic nie trwa długo. Niespokojny duch, głodny wyzwań, doznań i doświadczeń. Okres beztroskiego dzieciństwa nie trwał u niego długo. Z tamtego czasu zapamiętał zabawy, które dzisiaj zostałyby wpisane na listę zakazanych, odwagę, chęć przeżywania przygód i budowanie więzi z kolegami w sposób, który nie spełnia dzisiejszych norm społecznych.
WIĘCEJ..
Irena Wojtanowska: Strażniczka domowego ogniska
Irena jest przede wszystkim matką. Dzieci, dom pachnący obiadem, pełen rozmów i śmiechu, z kotem na kolanach i miłością to było jej marzenie od zawsze i szybko zaczęła je spełniać. W poszukiwaniu szkoły ponadpodstawowej, która sprostałaby wymaganiom uczennicy na wózku elektrycznym, Irena trafiła do ośrodka w Borowej Wsi. Dobrze wspomina szkolne czasy.
WIĘCEJ..
Stanisław Schubert: „Niepełnosprawność to nie przeszkoda - to wyzwanie”
Kanapka z jajkiem, herbata w butelce zamykanej na kapsel i długie godziny wędrówek z rodzicami, którzy do Jeleniej Góry przyjechali w 1946 r. Tak Stanisław zakochał się w Karkonoszach i odkrył swoją życiową ścieżkę. Góry były dla niego pierwszą lekcją wytrwałości. Kolejną była praca zawodowa. Został kierownikiem domu wycieczkowego w Jeleniej Górze, zanim jeszcze ukończył szkołę hotelarską.
WIĘCEJ..
Przemysław Kozłowski. Artysta z zapałkami
Jego prace powstają cierpliwie, żmudnie, z wysiłkiem, czasem są okupione łzami i bólem. Wymagają tysięcy zapałek. Każda jest wypalana, czyszczona, klejona na kuchennym stole na poddaszu w Sicienku. Przemysław spędza godziny pochylony w niewygodnej pozycji. Konstrukcje, szkielety, sklepienia przyszłych budowli stoją w pokojach. Opierają się o kanapy i szafki. Zapałka po zapałce. Od pomysłu po skomplikowane, bogate w zdobienia, dokładne w detalach, zadziwiające rozmiarem szopki.
WIĘCEJ..
Julia Kaźmierczak: g/Głusi mogą wszystko, jeśli to nie jest słyszenie
- Ambitna, z poczuciem humoru, życzliwa, piękna i nigdy się nie poddaje. Jak już się za coś weźmie, to musi to doprowadzić do końca- mówi Piotrek, chłopak Julii. Podobnie myślą o niej nauczyciele.- To bardzo zaangażowana młoda osoba. Wszędzie jej pełno, a jak gdzieś jej nie ma, to znaczy, że akurat jest chora. Julia to zwykła dziewczyna z niezwykłą energią, którą zaraża innych- mówi pedagog z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Głuchych w Warszawie.
WIĘCEJ..
W Sali balowej Zamku Królewskiego w Warszawie stoją razem laureaci i uczestnicy Gali Konkursu Człowiek bez barier 2024.
Siła miłości do życia. Poznaliśmy Człowieka bez barier 2024
- Wszystko to z miłości do życia. Dla wielu z nas jest ona motorem napędowym do działania, do przekraczania swoich granic – myślę, że osoby nagrodzone są po stokroć bardziej zmotywowane do życia – poprzez pokorę, ale też otwartość, która pozwala sięgać po to, co zdaje się nam nieosiągalne – tymi słowami powitała uczestników Gali 22. już edycji konkursu „Człowiek bez barier” prezes Integracji Ewa Pawłowska.
WIĘCEJ..
MATERIAŁ PARTNERSKI
Grafika informująca o nowych warunkach wsparcia podmiotów ekonomii społecznej. Jest na niej informacja o pożyczkach dla podmiotów ekonomii społecznej finansowej z Funduszy Europejskiej. Pożyczki są realizowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Na grafice jest zdjęcie dwóch kobiet pracujących w ogrodzie. Jedna jest z nich jest młoda i ma ciemnorude włosy. Druga ma krótko przystrzyżone włosy i jest od niej wyraźnie starsza.
Łukasz Baruch. Zobaczyć ciemność
Łukasz Baruch klaszcze w ręce. Na ten sygnał starszaki z przedszkola nr 3 w Sosnowcu zamykają oczy. Teraz widzą, to co on. Ciemność. Gdy pyta, kto chce założyć opaskę na oczy, w górze pojawia się las rąk. Nie brakuje chętnych, by wcielić się w rolę przewodnika. Przedszkolaki reagują żywiołowo, gdy okazuje się, że dzięki technologii można znaleźć rzecz upuszczoną na podłogę, rozpoznać kolor ubrania, zlokalizować okno w pomieszczeniu, dowiedzieć się, czy świeci się światło w pokoju. Lekcja kończy się nalewaniem wody do szklanki. Dzieci z zagryzionymi w stresie wargami, wstrzymując oddech, z zasłoniętymi oczami próbują nie przelać wody ponad szklankę. Gdy rozlega się dźwięk zawieszonego na szklance brzęczyka, grupa oddycha z ulgą. Dzieci są zachwycone lekcją o świecie osoby niewidomej. Łukasz Baruch w ramach działań swojej Fundacji Wygrajmy Razem przeprowadził takie zajęcia już dla 8000 przedszkolaków. W kolejce czekają następne placówki.
WIĘCEJ..
Łukasz Krasoń jest na scenie Wielkiej Gali Integracji. Ma na pod nosem rurkę od respiratora i jest urany w białą koszulę. Za nim stoi perkusja.
Ustawa o asystencji w wykazie prac legislacyjnych rządu! Pełnomocnik zdradza szczegóły
Zgodnie z obietnicą, jaką podczas Wielkiej Gali Integracji złożył Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasoń, rządowa i zgodna z Konwencją ONZ ustawa o asystencji osobistej została wpisana do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów. Co to oznacza i jakie zapisy zawiera ta oczekiwana od dawna ustawa?
WIĘCEJ..
Kobieta w czerwonej, wieczorowej sukni, siedzi na wózku na plaży. W tle morze.
Osiem schodków i szczęście do ludzi
Beata Wachowiak-Zwara: „Człowiek bez barier 2011”, przez 26 lat Pełnomocnik Prezydenta Miasta Gdyni ds. Osób z Niepełnosprawnością. Odważnie przecierała w społeczeństwie szlaki dla osób z niepełnosprawnością. Była pierwszą osobą na wózku, która ukończyła swoją uczelnię w systemie dziennym, i pierwszą, która zrobiła prawo jazdy w Gdyni na własnym samochodzie. Weszła też w skład pierwszej polskiej reprezentacji kobiet w narciarstwie na monoski. Szczęśliwa żona i matka.
WIĘCEJ..
fragment stojącego na stole zegara, fragment okularów, kubek z liczbą 3 stoją na stole
Czas wykorzystany
W 1994 roku miałem 27 lat. Zarabiałem 50 mln zł miesięcznie jako szef działu kultury „Gazety Wyborczej”. Kupiłem sobie pierwszą komórkę marki Ericsson i pierwszy samochód: czarnego fiata cinquecento. Zachwyciłem się Pulp Fiction Quentina Tarantino i kochałem się w Andie MacDowell z Czterech wesel i pogrzebu Mike’a Newella.
WIĘCEJ..
Integracja to zawsze byli ludzie
Przez Integrację przewinęły się setki ludzi, a dokładniej ponad 1200. Wielu z nich pełni dzisiaj ważne funkcje w organizacjach pozarządowych, instytucjach publicznych, mediach, biznesie etc. Nieważne jednak, gdzie pracują, bo niosą ze sobą idee, które od początku były wpisane w organizację stworzoną przez Piotra Pawłowskiego. O wspomnienia związane z pracą w Integracji poprosiliśmy trzy osoby, które przyznają, że praca z Piotrem Pawłowskim była dla nich niezwykle ważnym etapem życia, co znacząco wpłynęło na ich kariery.
WIĘCEJ..
Toast na 30-lecie
Trzydzieści lat to sporo czasu, a jakby wczoraj. Podobnie jak spotkanie Piotra Pawłowskiego pod koniec lat 90. w Tynieckim Klubie Kultury. Nade wszystko było to otwarcie horyzontów – nie tylko dla mieszkańców, ale i miejscowych niepełnosprawnych, dotąd poukrywanych (by nie rzec więzionych) w domach. Jako że nie wszyscy mogli dotrzeć, kilku Piotr odwiedził. Szokiem dla nas była informacja – z właściwą mu dyskretną ironią – że w Polsce jest kilkaset organizacji zajmujących się niepełnosprawnością, co oznacza konkurencję... Czy tylko to?
WIĘCEJ..