Zdrowie i rehabilitacja
2024-02-12

Opiekunowie – ważne ogniwo w leczeniu pacjentów z POChP

Osoby chore na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP) każdego dnia muszą zmagać się z wieloma problemami, które często istotnie pogarszają jakość życia. Zazwyczaj potrzebują też wsparcia bliskich – nie tylko w wykonywaniu codziennych czynności (takich jak poranna toaleta czy ubieranie się), ale również w motywowaniu się do działania, dbania o swoje zdrowie czy stosowania się do zaleceń lekarza. Rola opiekuna w tym zakresie okazuje się wręcz nieoceniona – to właśnie dzięki niemu pacjentowi łatwiej jest obserwować wszelkie zmiany i zauważać niepokojące objawy, takie jak zaostrzenia POChP, które są szczególnie niebezpieczne dla zdrowia i życia.

12 lutego obchodzimy w Polsce Ogólnopolski Dzień Opiekuna. Ma to na celu podkreślenie ogromnej roli takiej osoby w życiu chorego oraz w procesie jego powrotu do zdrowia. W ten sposób zwraca się również uwagę na problemy i potrzeby samych opiekunów.

Przewlekła obturacyjna choroba płuc ma postępujący charakter i nie można jej cofnąć do stanu fizjologii, co nie jest łatwe do zaakceptowania. W rezultacie pewne ograniczenia w zakresie tolerancji wysiłku pozostają z pacjentem i niestety mogą się pogłębiać – wyjaśnia dr n. med., dr n. hum. Małgorzata Farnik, specjalista chorób płuc, alergolog, psycholog z Katedry i Kliniki Pneumonologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. – Ta świadomość jest dla chorych bardzo trudna i na pewno wymaga dużego wsparcia bliskich osób, a czasem również zmian w zakresie rodzinnych aktywności, w sposobie angażowania się w niektóre sytuacje, ponieważ pacjent musi brać pod uwagę, że nie zawsze będzie w stanie wykonać wysiłek porównywalny do tego, który podejmują zdrowi rówieśnicy.

Doktor Farnik zwraca też uwagę, iż badania prowadzone wśród pacjentów z POChP jednoznacznie potwierdzają, że w tej grupie dużo częściej rozwija się depresja i występują objawy lęku, co może nasilać skłonności do izolacji. Nie będąc w stanie uczestniczyć w niektórych aktywnościach, chorzy mogą dążyć do wycofania się z życia społecznego, a depresja będzie tylko ten proces nasilała. Takie osoby mogą pozostać bierne, często całkowicie zależne od członków rodziny inicjujących opiekę, obecnych nawet podczas wizyt kontrolnych, ponieważ pacjent nie zawsze ma potrzebę i świadomość, że powinien dbać o swoje zdrowie.

Rola opiekuna

Jak podkreśla doktor Farnik, na każdym etapie choroby bardzo ważny jest regularny, dostosowany do indywidualnych możliwości wysiłek fizyczny i często rola opiekuna to motywowanie chorego do podejmowania takiego działania. W najtrudniejszej sytuacji są pacjenci niewydolni oddechowo, którzy większość czasu spędzają w domu, często nie mogąc oddalić się od urządzenia zapewniającego dostęp do tlenu. To właśnie ta grupa jest najbardziej zależna od osób trzecich. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że pacjent, który nie podejmuje żadnej formy aktywności – choćby podstawowej rehabilitacji, ćwiczeń układu oddechowego – może rokować gorzej i będzie stawał się coraz mniej samodzielny. Niezwykle ważne jest więc to, aby osoby bliskie niekoniecznie wyręczały chorych, ale zachęcały ich do działania. Opiekunowie potrafią także obiektywnie ocenić stan zdrowia chorego, zidentyfikować nasilenia choroby takie jak zaostrzenia. Dzięki temu możliwe jest wdrożenie adekwatnego leczenia i utrzymanie tym samym jakości życia chorego.

Istotnym elementem w opiece nad pacjentem z POChP jest wsparcie instytucjonalne. Placówki opieki zdrowotnej powinny oferować pomoc rodzinom i opiekunom, pomagać zrozumieć chorobę oraz potrzeby pacjentów, uczyć, jak się nimi zajmować, jak wspierać i motywować oraz w jaki sposób radzić sobie z trudnościami. Współpraca między chorym, jego opiekunem i placówkami opieki zdrowotnej jest kluczowa w skutecznym zarządzaniu POChP, zapewnia bowiem kompleksową opiekę, edukację i pomoc na różnych płaszczyznach.

POChP – co warto wiedzieć o tej chorobie?

POChP jest najczęstszą chorobą układu oddechowego, charakteryzującą się utrudnionym przepływem powietrza do płuc i z płuc. Główne objawy to kaszel, duszność (szczególnie podczas aktywności fizycznej), odkrztuszanie nadmiernie wydzielanej plwociny. POChP rozwija się stopniowo. Do jej powstania przyczynia się przede wszystkim palenie papierosów, ale mogą ją również powodować nawracające, nieleczone zapalenia oskrzeli oraz zanieczyszczenie powietrza czy praca w szkodliwych warunkach (dym, opary, pył w powietrzu itp.).

POChP jest trzecią, po zawale serca i udarze mózgu, przyczyną zgonów na świecie. Każdego roku z jej powodu umiera ponad 3 mln pacjentów. W Polsce, według szacunków, zmaga się z nią ok. 2 mln osób, a druga tak duża grupa może mieć nierozpoznaną POChP. Chorują najczęściej osoby starsze, powyżej 60. roku życia, choć pierwsze objawy mogą pojawiać się już w wieku ok. 45–50 lat.

Najbardziej niebezpieczne w POChP jest zaostrzenie, czyli znaczne nasilenie objawów choroby, takich jak kaszel, duszność, większa ilość wydzielanej plwociny, a nawet wzrost częstości akcji serca i spadek saturacji tlenu. Zaostrzenie najczęściej pojawia się w wyniku infekcji wirusowych lub bakteryjnych, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, i ma bardzo negatywny wpływ, ponieważ przyspiesza przebieg choroby. Każde zaostrzenie prowadzi do nieodwracalnego ubytku funkcji płuc i może stanowić zagrożenie dla życia chorego. Jest więc tak samo niebezpieczne jak zawał serca czy udar mózgu.

Nawet po wyleczeniu zaostrzenia kondycja pacjenta ulega trwałemu pogorszeniu. Ryzyko występowania zaostrzeń rośnie zaś z każdym kolejnym incydentem tego rodzaju. Dlatego tak istotne jest, aby osoba z POChP zgłaszała lekarzowi każdy niepokojący ją objaw, nawet zwykłe przeziębienie. Uważna kontrola choroby pomoże bowiem zapobiegać występowaniu kolejnych zaostrzeń, a lekarzowi ułatwi dobór odpowiedniego leczenia.

POChP jest chorobą postępującą, którą można dziś skutecznie kontrolować. Podstawowym celem jest zmniejszenie ryzyka zaostrzeń, ale żeby było to możliwe, chory musi zgłaszać je swojemu lekarzowi.


Działania edukacyjne w obszarze przewlekłej obturacyjnej choroby płuc są prowadzone w ramach międzynarodowej kampanii „Speak Up for COPD”. Więcej informacji o kampanii na: https://www.speakupforcopd.com.

 


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Prof. Łukasz Okruszek, szczupły młody mężczyzna z białej koszuli i z zarostem.
Samotność przewlekła
Pod hasłem epidemia samotności internet sugeruje alarmistyczne artykuły: „Epidemia samotności zabija”, „najgroźniejsza epidemia współczesności”, „Eksperci biją na alarm”. Ile wspólnego ten fatalizm ma z rzeczywistością – wyjaśnia prof. Łukasz Okruszek, kierownik Pracowni Neuronauki Społecznej Instytutu Psychologii Polskiej Akademii Nauk.
WIĘCEJ..
Potrzeby chorych na miastenię zostały dostrzeżone. Od stycznia pacjenci mają faktyczny dostęp do leczenia
Rok 2024 to był przełomowym rokiem dla osób chorujących na miastenię. „W ciągu ośmiu miesięcy otrzymaliśmy dostęp do dwóch nowoczesnych, innowacyjnych leków. Pierwszy z nich pojawiał się na liście leków refundowanych już w kwietniu 2024, ale niestety dostęp do niego był tylko w teorii, na papierze, ze względu na problemy szpitali z rozliczeniem zakupu tego leku. Dlatego interweniowaliśmy w tej sprawie do decydentów i mamy zapewnienie, że od stycznia tego roku sytuacja ulegnie zmianie i pacjenci będą mogli faktycznie, realnie korzystać z tego leczenia. To niezwykle ważne, bo nowe leki są przeznaczone dla osób najciężej chorych i w związku z tym bardzo potrzebujących skutecznego leczenia” – mówi Sylwia Łukomska, współzałożycielka stowarzyszenia „Miastenia Gravis – Face to Face”.
WIĘCEJ..
Rzeczywistości równoległe w polskiej onkologii – przepaść, jaka dzieli deklaracje i obietnice rządzących od danych oraz realnej sytuacji pacjentów
4 lutego, w Międzynarodowym Dniu Walki z Rakiem, usłyszymy zapewnienia o postępach w polskiej onkologii. Tymczasem Polska zmaga się z onkologicznym tsunami – jeden na czterech Polaków w trakcie swojego życia zachoruje na nowotwór złośliwy. Jednocześnie, w obszarze profilaktyki onkologicznej jesteśmy w ogonie Europy. Terminowość badań diagnostycznych spadła o 10 punktów procentowych w ciągu ostatnich 5 lat. Wydłuża się także czas od postawienia diagnozy do rozpoczęcia leczenia – co trzeci ankietowany pacjent onkologiczny musiał czekać ponad 3 miesiące, a to okres, w którym nowotwór może drastycznie się rozwinąć. Za tymi zatrważającymi liczbami stoją historie konkretnych pacjentów, którzy przez nieterminową opiekę onkologiczną stracili szanse na zdrowie lub życie.
WIĘCEJ..
Nasi Partnerzy