Rynek pracy
2025-04-09

Protest Głuchych w Warszawie: za 215 zł nie da się żyć

Zdjęcie z protestu. Transparent z napisem: Polski Język Migowym językiem urzędowym

W piątek (04.04.) ulicami Warszawy przeszedł Protest Głuchych. Zebrali się na nim Głusi z całej Polski i wspólnie bili w bębny, krzyczeli, dęli w gwizdki, a nawet uderzali łyżkami w garnki. „Nie damy się uciszyć” – migali.  Ostatni tego typu protest odbył się w Polsce w 2013 roku, czyli aż 12 lat temu.

Uczestnicy protestu spotkali się o godz. 10.00 na placu Defilad, a następnie przemaszerowali Alejami Jerozolimskimi pod budynek Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Swój marsz zakończyli pod Sejmem Rzeczy Pospolitej. Nieśli transparenty z hasłami: „Brak tłumacza = brak dostępu do urzędów, lekarzy, edukacji”, „Polski język migowy językiem urzędowym”, „Stop dyskryminacji osób głuchych”.

Lekarz + brak komunikacji = śmierć

Protestujący nieśli również pomalowane na czarno trumny z napisem: „Lekarz + brak komunikacji = śmierć”. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na kilka zasadniczych problemów, które wymagają natychmiastowej reakcji polskich władz.

Podstawowe postulaty protestujących to:

  • Zmiana klasyfikacji Polskiego Języka Migowego (PJM)

Chociaż w Polsce posługuje się PJM’em od 40 do 50 tys. osób, wciąż nie jest uznany on za język mniejszości. Nie jest również oficjalnym językiem urzędowym.

  • Powszechny dostęp do tłumaczy PJM w usługach publicznych

W urzędach oraz szpitalach często trudno uzyskać wsparcie tłumacza PJM. A bez tłumaczenia Głusi pozbawieni są możliwości komunikacji, która jest podstawowym prawem człowieka. Brak tłumaczy wyjątkowo niebezpieczny staje się w sytuacji zagrożenia życia.

Jedna z uczestniczek protestu zwróciła na to uwagę. Opowiadała o tym, że trafiła do szpitala po wypadku i zderzyła się z barierą komunikacyjną. Nie mogła porozumieć się z lekarzami oraz pielęgniarkami, którzy nie znali PJM, nie dostała wsparcia tłumacza, a chociaż znała język polski, lekarz nie chciał porozumieć się z nią pisemnie.

  • Wsparcie finansowe

„Za 215 zł nie da się żyć” – to jeden z postulatów, który powtarzał się wielokrotnie. Osoby Głuche oraz słabosłyszące w Polsce wciąż nie otrzymują adekwatnego wsparcia finansowego. Najczęściej mogą liczyć wyłącznie na zasiłek pielęgnacyjny, który wynosi 215,84 zł miesięcznie. Nie są to pieniądze z których można się utrzymać. Nie wystarczają nawet na najbardziej podstawowe potrzeby. Często to jednak jedyne finansowe wsparcie, na które mogą liczyć Głusi i słabosłyszący w Polsce.

  • Dostępności na rynku pracy

Podczas protestu wiele osób zwracało uwagę na to jak trudno jest znaleźć pracę będąc głuchym. Większość pracodawców nie zna PJMu oraz nie korzysta ze wsparcia tłumaczy. Pracodawcy nie są zobowiązani do zapewnienia dostępności, przez co rynek pracy dla osób Głuchych jest bardzo niewielki. To, w połączeniu z brakiem wsparcia finansowego od państwa, sprawia, że wiele osób Głuchych nie ma z czego żyć.

Protestujący ludzie. Jeden z nich trzyma transparent: Bez tłumacza = Bez dostępu do urzędów, lekarzy, edukacji.

Nasza jedność wspólną siłą!

Krzysztof Kotyniewicz, prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych, w swojej wypowiedzi pod  Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreślił konieczność współpracy i wypracowania zjednoczonego frontu:

- Tylko walcząc wspólnie możemy zmienić nas los. Możemy poprawić nasze warunki. Chce was bardzo prosić, abyście się nie dzielili. Musimy działać razem, w jednym imieniu. Jeśli będziemy się dzielić, oni nas zniszczą. Powiedzą, że nie zmienią naszych praw, bo sami nie potrafimy się dogadać. Nasza jedność wspólną siłą!

 


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Zdjęcie poglądowe. Dwie osoby widziane od tyłu. Jedna z nich jest na wózku.
ZUS: w maju rusza wypłata dodatku dopełniającego do renty socjalnej
Od maja osoby uprawnione do renty socjalnej, które są całkowicie niezdolne dopracy oraz do samodzielnej egzystencji będą otrzymywać dodatek dopełniający do swojego świadczenia. ZUS wypłaci go wraz z rentą, z wyrównaniem od stycznia.
WIĘCEJ..
Na zdjęciu widoczne są dwie ręce. Wyglada to tak, jak gdyby ktoś pomagał drugiej osobie wstać, podając jej dłoń.
Chcesz poprzeć powstanie ustawy o mieszkalnictwie wspomaganym? Weź udział w ankiecie
Co będzie z moim dzieckiem, gdy umrę – to pytanie od lat zadają sobie opiekunowie osób z niepełnosprawnością.  rozwiązaniem dla tej grupy może być systemowe mieszkalnictwo wspomagane.  Jeśli chcesz wesprzeć działania na rzecz wprowadzenia tego rozwiązania, możesz wziąć udział w ankiecie.
WIĘCEJ..
Widok z góry na budynek Eko Farmy.
Powstaną nowe mieszkania treningowe dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Pod Siedlcami powstanie Eko Farma
Czarna dziura – tak wielu opiekunów osób z niepełnosprawnością opisuje ofertę dla dorosłych osób z niepełnosprawnością intelektualną. Bardzo brakuje rozwiązań dla osób, które zakończyły edukację. Ten problem dostrzega Fundacja Leny Grochowskiej.
WIĘCEJ..
Nasi Partnerzy